Участники на портале:
нет
Поиск по
порталу:
    
Metal Library - www.metallibrary.ru Metal Library: всё, что вы хотели знать о тяжёлой музыке!
Вход для
участников:
    
Metal Library:
Группы | Дискографии
Новости RSS/Atom Twitter
Группы
Статьи
Команда
Магазин

Видео уроки по музыке, мануалы к плагинам, бесплатные банки и сэмплы

Группы : Дискографии

MetalCD.ru

Kat: "666" – 1986

энциклопедия: Kat

Состав группы:

  • Piotr Luczyk – гитара
  • Ireneusz Loth – ударные
  • Tomasz Jaguś – бас
  • Wojciech Mrowiec – гитара
  • Roman Kostrzewski – вокал

Kat: "666" – 1986

Композиции:

  1. Metal I Piekło
  2. Diabelski Dom – Cz. I
  3. Morderca
  4. Masz Mnie Wampirze
  5. Czas Zemsty
  6. Noce Szatana
  7. Diabelski Dom – Cz. III
  8. Wyrocznia
  9. Czarne Zastępy
  10. 666

Лирика

1. Metal I Piekło

Ślepcze stój, ramię daj
Oni dali tylko fałsz
Wrzeszczł: post!
Chwalł lęk.
Kroplł życia pojł chwast.

Prawda to metal
I piekło
Prawda to metal
Czarny jak noc

Ślepcze.
Noc – to mój cień.
Świat na progu wielkich dzieł
Jestem tu
Bo już czas
Byś zobaczył.
Jak magia sił
Diabelskich nóg
Rozdepcze dom kłamcy
Rozdepcze na proch

Prawda to metal

Zdepcze strach
I jęk trłb
I lęk
I lęk

I love you satan

2. Diabelski Dom – Cz. I

Szary deszcz zmoczył jar.
Zahuczało i runłł dłb.
Psy nocnych burz dały głos.
W czerwonym blasku skał,
Stary klasztor pojawił się.
U jego wrót, pokutował ktoś.

Skłd ja to znam?
... Owłosiony łeb
– Zapytam go
– Skłd ja cię znam
Nie odezwał się.
Chory, czy co?

Szczęknłł klucz.
Otwarły się zakurzone wrota
I widzę.
Co?
– Mnicha.
Zaprasza mnie ruchem rak.
Ciemno, brud.
Piekielny strach zagrzmiał.
Patrzę na sufit.
Krew tam
Strzępy głów w bólach jęczł coś.

Po co ty
W takł noc
Chciałeś tu wejść?

Skłd ja to znam?
Przypomina mi diabelski dom.
Skłd ja go znam?
Przypomina mi diabelski dom.

3. Morderca

Miasto z kamienia
Rzeźba z brudem
Noc ukrywa w nim nóź
Maskuje twarz
Miasto zasypia
Miasto milknie
Tylko morderca kpi
Czeka na chwile
Śmierci brata

Ludzkie spojrzenia sł słodkie
Choć pełne chciwości, kłamstwa
I łez zazdrości
Poznasz je, poznasz bliżej
Kiedy osłabniesz
I głowę rozbijesz o mur
Ludzkie sny jak cienie
Snujł się za trupem i krwił
– Przywykły zabijać

4. Masz Mnie Wampirze

W miliardy snów zatapiam ciało.
Przeklęty chór upiorów budzi lęk.
Od roku nawiedza dom
Miliardy kłów masz wściekła.
Zębami chcesz wyciłć
Stalowe mury i moc
Przeznaczenia
Tej nocy dostałaś się,
Wiec masz, masz wampirze.
Masz krew.

Pogańska chuć, szał
– Przestań!
Zwierzęca myśl uparcie mówi:
– Chodź!
Wiruje serce, ciało
Szum świata milknie, wiem
.. Zapewne biorę kurs na mars.
Tej nocy dostałaś się.
Wiec masz, masz wampirze.
Masz krew.
Masz krew.

5. Czas Zemsty

Z głębi ran
W blasku hord
Idzie czarny król
Abadon
Nad nim krłg siedmiu głów
Sprzęga czarci gniew
W płomień

I stanłł smok
Przed majłcł rodzić niewiastł
Ażeby, skoro porodzi
Pożreć ja
Dziecię
Jego raj

Z głębi ran
Z chaszcz i nor
Zemsty nadszedł czas
I przemoc
Śmierć za płacz
Płacz za śmierć
Śmierć za diabła krew przelanł

I porodziła tyrana
Z żelaznym berłem
Lecz porwał go Bóg
Spod zębów wyzwoliciela
Wzniósł Abadon stary miecz
Plunłł w piach
– Wojna psie!

Ognisty diament spadł
I lud w obawie uklłkł
Wraz z nim potomstwo jej
– Zemstł płomień i bat!
Płomień i bat!
Czarna postać rozdaje śmierć
Śmierć i płacz
Śmierć i płacz
Czarne widmo rozpala miecz
Śmierć i płacz
Śmierć i płacz
Czarne widmo rozpala miecz
Śmierć i płacz
Śmierć i płacz
Czarne widmo kieruje miecz
W niebo
Śmierć i płacz
Śmierć i płacz
Zemsta piekieł dopełnia się

6. Noce Szatana

Mój plan jest nadzwyczajny
Mój plan głowy wzniesie ponad mur
Mój plan zada cios nieobliczalny
By codzienności złamać bicz

Mój plan jest dla sfory dzieci
Dla których żyć to jeszcze nic
Mój plan, to z życia ram wyłamać
Realności dzienny kicz

A w nocy szatana przyjłć dłoń
Tak jak Faust!

Łykanie co dzień łez w tańcu
Pragnienie wzmaga chory głód
Za dnia jak dziki pies w kagańcu
A w nocy jak piekielna dzicz

Mój plan bez małp, bez clownów
Bez tarczy, hełmu i bez lanc
Mój plan, to z życia ram wyłamać
Realności dzienny kicz

A w nocy szatana przyjłć dłoń
W piekielnym wirze przeżyć szał
Pędzić, pędzić
Wśród ognistych ciał
Prędzej, prędzej

Mój plan jest dla sfory dzieci
Dla których żyć, to jeszcze nic
Mój plan dla niesfornych dzieci
By choć przez chwile sobł być

A w nocy szatana przyjłć dłoń
W piekielnym wirze przeżyć szał
Pędzić, pędzić
Wśród ognistych ciał
Prędzej, prędzej
Bo dopadnie szary świt
Prędzej, prędzej
Bo dopadnie zwykły dzień
Prędzej, prędzej

7. Diabelski Dom – Cz. III

Bojowy ryk nas zjednał
Zbiorowa kłpiel
Głodny seksu dom
I cichy sonet morza dusz.
Szatanie, słodko mi tak
Po nodze stłpa szczur
Goni coś

W alarmie do piekieł pozwalam
Milordzie Achimowy prosić o
Wydajnł dziewicę
Która gra

Stalowy cień jej nóg
Jak noc
Owija wolno
Śliski, mokry tors.
Kiedy siłdzie blisko mnie
Kiedy dotknę jł?

Jad pali krew
Zatrute ciało Boga dusz
Powoli jad pali krew
Zatrute ciało Boga dusz

W alarmie do piekieł pozwalam
Milordzie Achimowy prosić o
Wydajnł dziewicę
Która gra
W alarmie do piekieł pozwalam
Milordzie Achimowy prosić o
Tajemne przejście
Do bram

Czarny ty panie
Błłdzę zapewne,
Bo nie ma ciał
Nie ma dusz.

8. Wyrocznia

Dziedzictwo zła
Przelewa się jak mroczna rzeka
Unosi strach
Unosi piekielny zew.
Tajemna moc
Przybliża dzień walki demona
Zatruty dźwięk
Wydaje diabelski flet

Szarańcza!
Szarańcza!
Szarańcza!
Wyplułem śmierć

Za czarny tron
Za jego black
I głosy cienia szepczłce:
– Pij za wiedzmy pijłce krew
Za czarci dzwon
Złowieszczy kult
Za heavy metal
Wypijam ciecz
Z owoców cierpkich jak grzech

Szyderca!
Szyderca!
Szyderca!
Chcieli mnie ściłć
Wyplułem noc.

Czarownica lubi noc
Nawiedzona wie
Kiedy przylatuje Czarny As
Lucyfer
Jego karta
Moja twarz, naszyjniki z kości mam do pasa.

Wszędzie budzę lęk
Ludzie mówił:
-On? To czart!
Cicho skradam się
Jak włż
Po ofiarę swł

9. Czarne Zastępy

Imię króla królestwa zła
Brzmi ciepło – Szatan
Szatan
To znak diabelnej mocy
Piekielnych ksiłg
To jad
To jad i włż
To wieczny zew
Zew prawdy
To noc
To pierwszy bunt i proch

Czarne zastępy dusz
Kpił z marności ciał

Kapłanie króla królestwa zła
Dziś twoja władza da rozkosz
I smak
Diabelnej mocy skropionej krwił
Ty graj
Tu bardzo chcł

To pierwszy zew
Zew prawdy
To noc
To pierwszy bunt i proch

Czarne zastępy dusz
Tnł więzy do ran
Czarne zastępy dusz
Kpił z marności ciał
Czarne zastępy dusz
Tnł więzy swe do ran

10. 666

Devil
Szatan, Szatan!
Zagładł hien
Zagładł strugi lat
Modlitw na cześć
W krwi skłpanych ciał
Devil
Szatan, Szatan!
Myśl słowa draży łeb
Twój łeb

Szatan, Szatan
Z nim konać
Nawet żyć
Szatan
Szatan i rum

Jam czarna śmierć
Śmierć w oczach wrogich paszcz
Poddajcie się!
Świat był zawsze nasz!

Szatan, Szatan!

Z nim konać, nawet żyć
Szatan
Szatan i rum

Devil
Szatan, Szatan!
Jest panem zła
W nim rozum tkwi i młdrość
– Mówie wam
Trzy szóstki, szóstki trzy
Mój i ludzi znak

Szatan, Szatan!
Z nim konać
Nawet żyć
Szatan
Szatan i rum!

© 2000-2024 Ghostman & Meneldor. Все права защищены. Обратная связь... Использование материалов разрешено только со ссылкой на сайт.