Участники на портале:
нет
Поиск по
порталу:
    
Metal Library - www.metallibrary.ru Metal Library: всё, что вы хотели знать о тяжёлой музыке!
Вход для
участников:
    
Metal Library:
Группы | Дискографии
Новости RSS/Atom Twitter
Группы
Статьи
Команда
Магазин

Видео уроки по музыке, мануалы к плагинам, бесплатные банки и сэмплы

Группы : Дискографии

MetalCD.ru

Kat: "Bastard" – 1991

энциклопедия: Kat

Состав группы:

  • Piotr Luczyk – гитара
  • Krzysztof Oset – бас
  • Ireneusz Loth – ударные
  • Roman Kostrzewski – вокал
  • Jacek Regulski – гитара

Kat: "Bastard" – 1991

Композиции:

  1. W Bezksztaltnej Bryle Uwieziony
  2. Zawieszony Sznur
  3. Bastard
  4. Ojcze Samotni
  5. N.D.C.
  6. Piwniczne Widziadla
  7. W Sadzie Smiertelnego Piekna
  8. Odmiency
  9. Lza Dla Cieniów Minionych

Лирика

1. W Bezksztaltnej Bryle Uwieziony

Zawieszony nad plomieniami swiec...
piłem swoje lzy...
Wino... tego dnia
smakowalo gorzka...
trupo-siarcza lura.

Jak niewiele mialem... przejety swiatem
pojmany.
Przez swiat, przez milosc, przez litosc,
przez eter mej bezmocy.

Moj byt jak mroz, ziab, szlifowana kra,
w nim – snieg – byl mi chlebem,
luna byla slońcem.

Jak niewiele miałem... przejety swiatem,
pojmany przez swiat.

Slowa jak lod,
mysli jak lod,
oczy jak lod,
kosci jak lod,
serce jak lod,
Mam
w bezksztaltnej bryle uwiezione
– tyle lat.

Kto mnie wplotl w kwiatostany zadz,
na dnie grobu cierpiacego boga?

Czyj ze tu pogrzeb? – szelesci wiatr.
Czyj ze to pogrzeb puka do drzwi.
(Zycie bez zycia – szelesci wiatr
Zycie bez zycia puka do drzwi)

W ciemnie mszy podziemnych
w całuny mrocznych mysli,
uciekam od niebosklonow.

2. Zawieszony Sznur

Czlekowstret tryska z moich ust
– parszywy kraj.
Mdlaca won martwej izby bije zlem.
Spluwam,
Rzygam,
Zdycham.

Rodny skurcz.
... Już wtedy miałem zgnic.
– Pierwsza uslyszana basn
Brzmiala jak posmiertny dzwon.
Ropa lala mi sie z ucha.

Nieczuly leze odurzony snem,
A tam, za murem zawieszony sznur.

Weze czarnych mysli,
tancza w nerwosplotach.... Kiedy juz odejde,
Nie chce, aby krzyz deptal po mym sercu,
Nie chce, by ktos po mnie plakal.

Nieczuły leze odurzony snem,
A tam, za murem zawieszony sznur.

Buntownika zawleczono na podworze.
Kat wiazal mu rece.
Wiezien, patrzac na kaplana,
Paplajacego cos o milosci i zbawieniu,
Odsunał go i wszedl na schodek,
ktory poderwano mu spod nog.

3. Bastard

Nie z krzyza jestem zdjety – Bog,
Ani czerwonej gwiazdy starzec.
Kocham czern,
Kocham noc.
Pluje na prawo bo kocham wolnosc.

Tu – na dnie zycia – zzerają ziele woli mej!
Bic sie o dusze juz za pozno!

Cos we mnie lka – to moj syn
– malenki zwierz
Nie placz
Z jaskini mej macicy poplynie swieza krew
Świata.

Czulem powolanie w życiu swym na ksiedza;
Albo tez zolnierski wlozyc but.
Lecz poznalem, że mi ani ten ani tamten
Nie maja juz czego bronic.

Cos we mnie lka – to moj syn
– malenki zwierz
Nie placz
Lozysko mej macicy pompuje krew
Swiatyn,
Antychrystow,
Lucyferow mas.

SHEMHAMFORASH!

4. Ojcze Samotni

Heil Lie, Heil Lo,
Szepty larw sciekaja do serc
– oltarzy dusz.
Pamietaj!
Oni spia aby trwac.
Kiedys wroca.

Gdy do kamiennej sciany szli pod batem...
Byli wina twa i krzyzem twym,
Cieniem orla na lancuchu.

Uciekajcie do swych ziem,
Tutaj trad, syf, zaraza.

Heil Lie, Heil Lo, moj ojcze,
Heil Lie, Heil Lo, Heil La.

Nie mnie tu slyszysz – sluchaj ty.
Lecz swojej pustyni.
Nie mnie tu slyszysz – sluchaj ty
Ojcze samotni.

Czarne slonce
Czarny dzien
Czarna trawa
Gesty dym błaka się w kurnej chacie
Tuz za plotem, do ksiezyca wyje szakal.
Pamietaj!
Oni spia, aby trwac.
Kiedys wroca.

Uciekajcie do swych ziem.
Tutaj trad, syf, zaraza.

W imieniu gor, w imieniu rzek – budowlo
rozkrusz sie!
W imieniu lez, gniewu i zadz – budowlo
rozkrusz sie!
W imieniu lak, lasow i pol – budowlo
rozkrusz sie!
W imieniu slug, krolow i bostw – budowlo
rozkrusz sie!

Heil Lie, Heil Lo, Heil La.

5. N.D.C.

(инструментал)

6. Piwniczne Widziadla

Daj mi dlon
I wyjdz.
Karma twoja tam...
A tu juz nie ma armii tytanów
I bostw SS.

Tylko duch stapa po schodach kur.
Tylko wiatr chłoszcze twoj czarny Chelm
– trupio bialym prochem.

Stal sie dzien...
A tak, jak by byla noc.
I krzyz nie ten – krwawi.
– zadna z mar nie byla ci "sercem serc".

Tylko duch stapa po schodach kur.
Tylko wiatr chloszcze twoj czarny Chelm
– popiolem.

Do czasz leca roje skrzydlatych hien,
wabione skrzepla krwia.
Do wiez pedza konie,
Woznica kruk – zwiastuje snieg i grad.
Gromniczna wieje won totemww, pior rzezb.

Jestes dziecieciem cmy zamknietym
w kokonie scian.

7. W Sadzie Smiertelnego Piekna

Swieciła dniom – była mu słoncem w pomrokach zyciowego snu.
Tyle dala pelni... Cala moc plomienia spijaly usta, potem krew.

...W sadzie smiertelnego piekna...
Jedna lampka, jeden kwiat. Milczenie.

...Jak cicho spi... W kielichu zastyga rubinowa ciecz.
Swiaty jego – zgasle. Brudny dom.
Drzewa – schylone w szubienniczny luk.

...W sadzie smiertelnego piekna...
Jedna lampka, jeden kwiat.

Czarna kareta odjezdza w zapomnienie?
Albo czarna kareta wybiera sie na piwo?

8. Odmiency

Moja moc karmi sie zarem,
Palacych mnie cial.
– zawsze bylem "czarnym kozlem".

Chodzcie!
Chodzcie przeklete!
Ja, nie eunuchow zak.
Moje samcze narzedzie...
Stac – jako tron.

Czy wam nie szkoda lat na pieprzenie o zlu
– Aby w ten sposob moc ukryc swa bezplciowosc?
Jakze smieszna jest cala wasza rasa.
Jakze smutne jest obcinanie jaj.

Oto,
Nad ogniem z drew,
Szydzi spalona jej twarz,
Zawsze byla czarna owca.

Masz w ciele szalony wiatr – "Amoralnosc".
– Dar pelen burz, wodospadow, ryku rzek.
W wezowej poscieli oltarzem jestes mi.

Moja moc karmi sie zarem,
Palacych mnie cial.
– zawsze bylem "czarnym kozlem".

9. Lza Dla Cieniów Minionych

Na dnie sarkofagu
Noc,
Czarna suknia
Rozrzucam korale wspomnien...
– Wtulona w wlosow plaszcz,
Wonna rodnia swa.

Teraz okryta snem.

Na wpol lodowata dlon.
Zimne twe usta...
A jeszcze niedawno ogien tlil.
Pamietam rozkoszny wiatr,
Masztem gnacy
sztorm.

Daje ci moja lze.

Okret moj plynie dalej
Gdzies tam...
Serce choc popekane, chce bic.
Nie ma cie i nie bylo
Jest dzien.
Nie ma mnie i nie bylo
Jest noc...

© 2000-2024 Ghostman & Meneldor. Все права защищены. Обратная связь... Использование материалов разрешено только со ссылкой на сайт.